Czcijmy Jezusa TGD

Utwór z koncertu grupy TGD (Trzecia Godzina Dnia) „Wierzyć, to znaczy chodzić po wodzie”, wyemitowanego przez TVP 2 na Wielkanoc 2001 r. Nagrań dokonano w ewangelicko-augsburskim kościele św. Trójcy w Warszawie.

Czcijmy Jezusa czcijmy Go(4x) D G A D (G A)

Powstał zmartwych(2x) A h
i On żyje na wieki już A h
Powstał zmartwych (2x) A h
Więc razem się radujmy A
Świętując zmartwychwstanie ten dzień G A D

Prawda Jedyna

1. Prawda jedyna słowa Jezusa z Nazaretu, D A fis cis
że swego syna posłał z niebios Bóg na świat.
Aby niewinnie cierpiąc zmarł za nasze grzechy
i w pohańbieniu przyjął winy wszystkich nas.

Ref. Dzięki Ci Boże mój za ten krzyż,
który Jezus cierpiał za mnie, Jezus cierpiał za mnie.

2. Uwierz w Jezusa, przecież On za ciebie umarł
i z miłości do nas przyszedł z nieba na ten świat.
Błogosławiony ten, kto wierzy, choć nie widział
zaufaj dziś Bogu a na wieki będziesz żył.

Pasja miłości

1.Wzgardzony był On
Przygięty cierpieniem
Zraniony i niewinny tak
Niósł ciężar i wstyd
Niósł grzechy i winy
Chorobę, ból i nasz strach

Każdy grzech
Na krzyżu spłacił
Swoją krwią

Ref: On zdradzony jak nikt
Zraniony jak nikt
Miał za nas tam iść
Z miłością niosąc krzyż
Kto może pojąć dziś
Jak wielki był to ból
Za ciebie za mnie szedł
Jezus mój

2.Za ciebie i mnie
Na krzyża ramionach
Rozpięty był on pan i król
Człowiekiem się stał
I jak człowiek skonał
Z miłością zniosł strach i ból

Każdy grzech
Na krzyżu spłacił
Swoją krwią

Ref: Czy wierzysz, że
On zdradzony jak nikt
Zraniony jak nikt
Miał za nas tam iść
Z miłością niosąc krzyż
Kto może pojąć dziś
Jak wielki był to cud
Barankiem stał się Bóg

On zdradzony jak nikt
Zraniony jak nikt
Miał za nas tam iść
Z miłością niosąc krzyż
Kto może pojąć dziś
Jak wielki był to cud
Barankiem stał się Bóg
Jezus mój

Wisi na Krzyżu

1. Wisi na krzyżu, Pan Stwórca nieba,
Płakać za grzechy, człowiecze potrzeba.
Ach, ach, na krzyżu umiera,
Jezus oczy Swe zawiera!

2. Najświętsze członki, i wszystko ciało,
Okrutnie zbite na krzyżu wisiało.
Ach, ach, d1a ciebie, człowiecze
Z boku Krew Jezusa ciecze.

3. Ostrą koroną skronie zranione,
Język zapiekły i usta spragnione.
Ach, ach, dla mojej swawoli
Jezus umiera i bol1.

4. Woła i kona, łzy z oczu leje,
Pod krzyżem Matka Bolesna truchleje,
Ach, ach, sprośne złości moje,
Sprawiły te niepokoje.

5. Więc się poprawię, Ty łaski dodaj,
Życia świętego dobry sposób podaj.
Ach, ach, tu kres złości moich,
Przy nogach przybitych Twoich.

6. Tu z Magdaleną chcę pokutować
I za swe grzechy serdecznie żałować
Ach, ach zmiłuj się nade mną
Uczyń miłosierdzie ze mną.

7. Rozbrat Ci, świecie, dziś wypowiadam,
Z grzechów się szczerze wyspowiadam
Ach, ach serdecznie żałuję,
Bo Cię, Boże mój, miłuję

Ogrodzie oliwny

 C     f   C  f   C  f       C     f
1. Ogrodzie Oliwny, widok w tobie dziwny!
   C     f    C f   C   f      C    f
Widzę Pana mego, na twarz upadłego.
   As                  Es       f   C
Tęskoność, smutek, strach Go ściska!
   As              Es  f   C
Krwawy pot z Niego wyciska.
   f      b      C Des  C   f     C7 f
Ach, Jezu mdlejący, prawieś konający!

2. Kielich gorzkiej męki z Ojca Twego Ręki.
Ochotnie przyjmujesz, za nas ofiarujesz.
Anioł Ci się z nieba zjawia,
o męce z Tobą rozprawia,
Ach, Jezu strwożony, przed męką zmęczony!

3. Uczniowie posnęli, Ciebie zapomnieli,
Judasz zbrojne roty stawia przede wroty.
I wnet do Ogrójca wpada
z wodzem swych zbirów gromada.
Ach, Jezu kochany, przez ucznia sprzedany!

4. Chociaż ze swym ludem obalony cudem,
Judasz z ziemi wstaje: "Jezusa wydaję".
Dopiero się nań rzucają,
więzy, łańcuchy wkładają.
Ach, Jezu pojmany, za złoczyńcę miany!

5. W domu Annaszowym, arcykapłanowym.
W twarz pięścią trącony, upada zemdlony!
Kaifasz Go w zdradzie pyta,
a za bluźniercę poczyta.
Ach, Jezu zelżony, od czci odsądzony!

6. Wnet, jak niegodnego prawa ojczystego.
Wiodą Marii Syna przed sąd poganina.
Tam nań potwarze rzucają,
o stracenie nalegają.
Ach, Jezu zhańbiony, jak łotr obwiniony!

7. Piłat bojaźliwy i niesprawiedliwy.
Żydom ustępuje, Jezusa skazuje.
Najpierw na ubiczowanie,
potem na ukrzyżowanie.
Ach, Jezu wzgardzony, na śmierć osądzony!

8. Nie wyrok Piłata skazał Zbawcę świata.
Na śmierć tak hańbiącą, upokarzającą.
Grzechy moje to sprawiły,
że do krzyża Go przybiły.
Ach, Jezu, ma wina - męki Twej przyczyna!

Ludu mój ludu

Ludu mój, ludu, cóżem ci uczynił?
W czymem zasmucił albo w czym zawinił?
Jam cię wyzwolił z mocy faraona,
a tyś przyrządził krzyż na me ramiona!

Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił?
W czymem zasmucił albo w czym zawinił?
Jam cię wprowadził w kraj miodem płynący,
tyś mi zgotował śmierci znak hańbiący.

Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił?
W czymem zasmucił albo w czym zawinił?
Jam ciebie szczepił winnico wybrana,
a tyś mnie octem poił, swego Pana.

Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił?
W czymem zasmucił albo w czym zawinił?
Jam ci dał berło Judzie powierzone,
a tyś cierniową wtłoczył mi koronę.

Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił?
W czymem zasmucił albo w czym zawinił?
Jam cię wywyższył między narodami,
a tyś na krzyżu zrównał mnie z łotrami.

Rozpięty na ramionach

Rozpięty na ramionach  a C G
Jak sokół na niebie.  F d E7
Chrystusie, Synu Boga,  a C G
Spójrz proszę na ziemię.  F d E7                                                                                                                                                                                                                                         1. Na ruchliwe ulice,  a d
zabieganych ludzi.  G C
Gdy dzień się już kończy,  B g
a ranek się budzi.  E E7
Uśmiechnij się przyjaźnie  a d
z wysokiego krzyża.  G C
Do ciężko pracujących,  d7B
leżących na pryczach.  E E7                                                                                                                                                                                                                                                        2. Pociesz zrozpaczonych,
zrozum głodujących.
Modlących się wysłuchaj,
wybacz umierającym.
Spójrz cierpienia sokole;
na wszechświat, na ziemię,
na cichy ciemny Kościół,
dziecko wzywające Ciebie.

Jezu Chryste Panie miły

1. Jezu Chryste Panie miły,
o Baranku tak cierpliwy!                                                                                             Wzniosłeś na krzyż ręce swoje,
Gładząc nieprawości moje.

2. Płacz go, człowiecze mizerny,
Patrząc jak jest miłosierny:                                                                                                     Jezus na krzyżu umiera,
Słońce jasność swą zakrywa.

3. Pan wyrzekł ostatnie słowa,
Zwisła mu na piersi głowa;                                                                                               Matka pod nim frasobliwa,
Stoi z żalu ledwie żywa.

4. Zasłona się popadała,
Ziemia rwie się, ryczy skała;                                                                                           Setnik woła: Syn to Boży!
Tłuszcza wierząc w proch się korzy.

5. Na koniec Mu bok przebito,
Krew płynie z wodą obfito:                                                                                                     Żal nasz, dziś wyznajem łzami,
Jezu zmiłuj się nad nami!

 

Ach, mój Jezu

1. Ach, mój Jezu, jak Ty klęczysz
W Ogrójcu zakrwawiony!
Tam Cię Anioł w smutku cieszył,
Skąd był świat pocieszony.

Przyjdź, mój Jezu,
Przyjdź, mój Jezu,
Przyjdź, mój Jezu, pociesz mnie,
Bo Cię kocham serdecznie.

2. Ach, mój Jezu, jakeś srodze
Do słupa przywiązany.
Za tak ciężkie grzechy nasze
Okrutnie biczowany.

3. Ach, mój Jezu, co za boleść
Cierpisz w ostrej koronie.
Twarz najświętsza zakrwawiona,
Głowa wszystka w krwi tonie.

4. Ach. mój Jezu, gdy wychodzisz
Na Górę Kalwaryjską
Trzykroć po ciężarem krzyża
Upadasz bardzo ciężko

5. A gdy, mój najmilszy Jezu,
Na krzyżu już umierasz,
Dajesz ducha w Ojca ręce,
Grzesznym niebo otwierasz,

6. Ach, mój Jezu, gdy czas przyjdzie,
Że już umierać trzeba,
Wspomnij na swą gorzką mękę,
Nie chciej zawierać nieba

7. Gdyś jest Sędzią postawiony
Nad żywymi zmarłymi.
Zmiłujże się nad duszami
W czyśćcu zostającymi!
Wieczny pokój, wieczny pokój,
Wieczny pokój daj Panie!
W niebie odpuszczenie.